Usiądź na chwilę, weź głęboki oddech i nie myśl już o niczym…

Po co ten pośpiech?

…po co te wszystkie wyrzuty, frustracje, niezadowolenie, smutki i zamartwianie się? Po co to wszystko? Pomyśl – Co Ci to daje, a co zabiera każdego dnia…?

WIESZ…

…kiedyś pozwalałam sobie zabierać bardzo wiele Spokoju, Zaufania, Akceptacji i Miłości – goniłam za tzw. sukcesem, uznaniem, miłością i aprobatą innych zapominając często o sobie. W pełni nie akceptowałam siebie, wyrzucałam sobie, że jestem za słaba, że nie zasługuję, nie nadaję się, nie potrafię, nie mogę… Bardzo zatracałam siebie… moja Dusza nikła, a wraz z nią moje Ciało, które zaczęło bardzo chorować i buntować się… Więc w końcu ZATRZYMAŁAM SIĘ… i zaczęłam ODPOCZYWAĆ od natłoku myśli, zewnętrznych nacisków i bólu targającego moim ciałem…

I CO Z TEGO…?

…że coś Ci się nie udało lub nie wyszło? Czegoś nie potrafisz? Coś skończyło się? Ktoś coś powiedział, ocenił, nie docenił, nie uszanował? Komuś wychodzi coś bardziej, powodzi się, cieszy się większym zainteresowaniem? A może coś straciłeś? O czymś zapomniałeś? Czegoś nie dostałeś? I CO Z TEGO? Czy Twoje życie skończyło się przez to? Czy świat się zawalił z tego powodu? NIE, więc… ZATRZYMAJ SIĘ w tym wyliczaniu, w tym chaosie myśli, kalkulacji, przeliczeń, w tym porównywaniu się, ściganiu, udowadnianiu komuś czegoś, a często też samemu sobie.

NAJWIDOCZNIEJ TAK MIAŁO SIĘ STAĆ, TAK MA BYĆ NA CHWILĘ OBECNĄ…

… być może jeszcze nie jesteś gotowy, może potrzebujesz trochę więcej czasu, aby zrozumieć, poczuć, odkryć, czy też spojrzeć na coś lub na kogoś, a nawet na siebie samego w zupełnie inny sposób, z zupełnie innej strony…?

ZATRZYMAJ SIĘ WIĘC, ODPOCZNIJ, WEŹ GŁĘBOKI ODDECH, bo…

… masz Prawo do tego, aby się Uczyć, aby dać sobie Czas, aby poznawać siebie, Życie i pozwolić, aby życie odkrywało i poznawało Ciebie – tego Prawdziwego, tego, który KOCHA, ma swoje MARZENIA I UCZUCIA…

WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE…

…już jest Dobrze – bez względu na to jak ocenia obecną sytuację Twój Umysł – jest tak, jak ma być na daną chwilę i tyle, nic więcej, żadnych dodatkowych kreacji umysłu. Zrozumienie tego zajęło mi trochę czasu, ale też pozwoliło zagłębić się dekodując to, co obciążało i blokowało tworząc w to miejsce nowe, bardziej wspierające, rozwijające, kochające i dobre kody – nawyki myślowe…

PROCES i ENERGIA…

…ten proces trwa nadal, bo jest Energią, a Energia to my, nasze myśli i działania, to cały Wszechświat – ta ENERGIA cały czas istnieje, jest – tylko od nas zależy jak się do niej dostroimy, jakimi wibracjami emanować będziemy każdego dnia i czy w pełni Zaufamy oraz Otworzymy się na Wsparcie, Obfitość i Dobro Siły Wyższej… …