ZAJECHANY UMYSŁ i NICnierobienie…
* Kiedy nie mam ochoty, aby iść – wsiadam na rower…
* Kiedy zmęczy mnie rower – przesiadam się do samochodu…
* Kiedy nie mam ochoty nigdzie już iść, jechać, ani nic mówić – nie robię „NIC” i też z nikim nie rozmawiam…
JESTEM TYLKO JA, CISZA I NICnierobienie…
To „NICnierobienie” to tak naprawdę WIELKIE ROBIENIE i kształtowanie siebie oraz swojego życia od środka – od wewnątrz…
* to AKT WYCISZENIA często ZABIEGANEGO i NIESPOKOJNEGO Umysłu…
* to spotkanie z samą sobą… to czas KONTAKTU i ROZMOWY ZE SWOJĄ DUSZĄ…
* to uczucie GŁĘBOKIEJ BLISKOŚCI czegoś WIĘKSZEGO i niebywale Dobrego…
* to otulający DOTYK SPOKOJU i pewności, że WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE…
Więc NIE ZAMARTWIAJ SIĘ tym, że czasami nie masz na nic ochoty, że NIC CI SIĘ NIE CHCE… Nie wymyślaj też NA SIŁĘ CZEGOŚ, aby tylko coś robić lub gdzieś pojechać…
DAJ SOBIE CZAS…
* zatrzymaj się na chwilę, bo taka chwila to zawsze DOBRA CHWILA na wyciszenie, na znalezienie czasu tylko dla siebie, aby POSŁUCHAĆ TEGO, co ma Ci do powiedzenia i przekazania TWOJA DUSZA, której głos usłyszysz tylko w CISZY i SPOKOJU…
NIE MA WIĘC ZNACZENIA…
…czy w swoim życiu częściej chodzisz, czy jedziesz – tutaj ZNACZENIE MA, abyś się z nikim NIE ŚCIGAŁa, ani do nikogo NIE PORÓWNYWAŁa…
…tutaj znaczenie ma JAK SIĘ CZUJESZ Z TYM, CO ROBISZ TERAZ…? Jakie emocje i myśli towarzyszą Ci każdego dnia…? i co zamierzasz z tym zrobić…?
PAMIĘTAJ!
ZAJECHANY UMYSŁ TO Zmęczony, Utrudzony i Zniechęcony UMYSŁ… To umysł, który nigdy nie da Ci zdrowego i silnego Ciała, ani dobrego i konstruktywnego myślenia oraz szczęśliwego życia…
…ZJEDŹ WIĘC z DROGI, KTÓRA CIĘ ZAMĘCZA i ZADRĘCZA, bo jest jeszcze wiele innych dróg, którymi możesz podążać – odczuwając przy tym radość i satysfakcję z tego, co robisz i kim jesteś… 
.. NO TO W DROGĘ… ja na początek wybrałam rower… 
Więcej inspirujących i wartościowych treści znajdziesz na mojej stronie – Zapraszam Serdecznie – WEJDŹ TUTAJ
