Poczucie Własnej Wartości i Miłości…
Kiedyś myślałam i żyłam w przekonaniu, że NA MIŁOŚĆ TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ, że trzeba się wykazać, pokazać i udowodnić, że jest się wystarczająco dobrym.
Więc ŚCIGAŁAM SIĘ Z INNYMI NA OCENY, ZDOBYWANIE ŚWIADECTW I DYPLOMÓW z wyróżnieniem. Więc podejmowałam się zajęć i prac, na które nie zawsze miałam ochotę i chęci, ale…
…MUSIAŁAM przecież pokazać, że potrafię. Musiałam wykazać się i udowodnić, że stać mnie, że potrafię, że dam radę. Chociaż czasami nie dawałam rady, było mi ciężko, źle, a moja Dusza dusiła się cierpiąc katusze…
TERAZ JUŻ WIEM I CZUJĘ, ŻE JA NICZEGO NIE MUSZĘ odgrywać, zdobywać nagród, dyplomów, kolekcjonować wyróżnień, ścigać się z innymi, ani udowadniać nikomu, jakim to ja dobrym człowiekiem jestem.
…albowiem NAUCZYŁAM SIĘ, ZROZUMIAŁAM I POCZUŁAM, ŻE W ŻYCIU JEST ZUPEŁNIE ODWROTNIE. Moje SERCE nie dba o moje osiągnięcia, czy też wyróżnienia.
Dla mojej DUSZY WAŻNE JEST TO, czy to, co robię jest tym, co KOCHAM ROBIĆ. Czy to, co mówię, jaka jestem i w jaki sposób wyrażam siebie – jest ZGODNE ZE MNĄ I Z TYM, CO CZUJĘ. To JEST WAŻNE I TO SIĘ LICZY!!!
Więc jeśli czujesz się i myślisz tak, jak kiedyś ja myślałam i czułam się, to POWTARZAJ SOBIE KAŻDEGO DNIA poniższe słowa:
Nie muszę NIC robić, aby zasłużyć sobie na MIŁOŚĆ.
Nie sprawiam nikomu zawodu BĘDĄC SOBĄ.
Nie muszę NIC robić, aby być KOCHANYM.
Po prostu ŻYJĘ W ZGODZIE z samym sobą
i KOCHAM TO, co znajduje się we mnie i przede mną… …