|

OBSERWUJESZ? NIE? A TO NIEDOBRZE

photo credit: zubrow via photopin
photo credit: zubrow via photopin

 

Fajnie tak prawie codziennie uprawiać społecznościowy ekshibicjonizm? Co, oburzasz się? Że jak, że Ty? Z jakiej racji? Wszyscy tak robią, no prawie…

Zdjęcia są przekazem, mówią wiele o Tobie, jaki jesteś, co robisz, czym się zajmujesz, co jest ważne dla Ciebie? Są obrazem, wyznaniem… Jak mówi chińskie przysłowie: „JEDEN OBRAZ WART WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC SŁÓW”. Ale, ale… jakie to zdjęcia i w jakim celu je zamieszczasz?

Wiele osób szuka aprobaty i dowartościowania w tzw. „like’ach”, „plusikach”. Ok, nie ma w tym nic złego, ale ważne jest, abyś zadał sobie pytanie: Do czego jest Ci to potrzebne? Przecież dobrze wiesz, że całe piękno nosisz w sobie i nie potrzebujesz tłumu skandującego: „Tak, zgadza się”, „jesteś taki/taka piękny/a”. W czym Ci to pomaga? Co daje?

Gdy tylko przestaniesz utożsamiać się z tym, co powiedzą i pomyślą inni i zanurzysz się w sobie, to zrozumiesz, że jesteś sobą, że jesteś ponad to. Świadomość tego pozwoli Ci oderwać się od tego, co złudne i odnaleźć właściwy sens w tym, co robisz i jak się zachowujesz.

W JAKI SPOSÓB URZECZYWISTNIĆ SIEBIE?

Naucz się obserwować przede wszystkim siebie, swoje reakcje, swoje odczucia, swoje myśli.

  • Czemu coś wpływa na Ciebie w taki, a nie inny sposób?
  • Co sprawia, że postępujesz tak, a nie inaczej?
  • Jakie myśli najczęściej pojawiają się w Twojej głowie i co z nimi robisz?

Jak już obserwujesz innych, to obserwuj i ucz się od tych, co naprawdę mają coś wartościowego do przekazania i pokazania.

Jak zatem odnaleźć spokój… Jak odnaleźć siebie?

  • Gdy tylko Wyzwolisz się z „kajdan” rodzinnych i „przyjacielskich” opinii, poleceń, zaleceń, wirtualnych „sympatii”, świętych porad odnośnie tego, co właściwe, społecznie poprawne
  • Gdy tylko Wyzwolisz się z bycia marionetką społecznościową, głaskaną lub ignorowaną na własne życzenie
  • Gdy tylko WYZWOLISZ się, to ZROZUMIESZ KIM NAPRAWDĘ JESTEŚ

Porzuć tę fałszywą identyfikację, zakłamane wyobrażenia, odetnij od siebie wszystko to, co nieprawdziwe, złudne, chwilowe, fałszywe i na pokaz. Jak odnaleźć spokój ducha? Jak radzić sobie z emocjami? WŁAŚNIE TAK – OBSERWUJ… SIEBIE…

Nie pozwól nikomu zamknąć sobie ust, zakryć oczu, skrępować ciała i umysłu tylko dlatego, że myślisz i czujesz inaczej!

DZIŚ JESTEM WDZIĘCZNY/A ZA…

W grupie siła, więc wywiązała się poniższa dyskusja, w której i ja wzięłam udział – CZYTAJ UWAŻNIE, OBSERWUJ I UCZ SIĘ, NIE IGNORUJ!

(PONIŻSZA DYSKUSJA ODBYŁA SIĘ STOSUNKOWO NIEDAWNO)

Maja: Jestem wdzięczna „za „odrzucenie”… chociaż jeszcze nie dostrzegam w tym sensu, to chyba całkiem dobrze, że opadły mi klapki z oczu… 🙂

Agnieszka:  już niedługo zobaczysz sens

Maja: mam nadzieję…. najważniejsze teraz to nie dać się zwariować.

Sandra: Zgadza się … zobaczysz sens … prędzej czy później … pozdrawiam ciepło

Agnieszka:  ważne żebyś miała inne osoby Obok siebie bo w takich chwilach najgorsza jest samotność…

Wiola: nic się nie dzieję przez przypadek, każde zdarzenie ma swoje podłoże i wcześniej czy później to sama rozszyfrujesz i sobie wytłumaczysz

Sandra: Wiolu … dokładnie … tylko na razie ten ból odrzucenia przysłania wszystko … też przez to przechodziłam kiedyś …

Agnieszka:  Ja też… Jest ciężko, najważniejsze jest wsparcie!

Ola- czyli Ja:  Teraz może postrzegasz to jako odrzucenie, ale łatwiej jest przyjąć i uznać, że było to NIEDOPASOWANIE. Ten ktoś tak naprawdę Wybawił Cię, bo skoro nie docenił Ciebie i nie przyjął taką jaka jesteś, to podziękuj, otrzep kurz, głowa do góry, bo zasługujesz na kogoś, kto w pełni otworzy Serce i Duszę na Ciebie. Trzymaj się dzielnie Pozdrawiam.

Maja: heh, zobaczymy, co przyniesie czas… dziękuję pięknie…

Wiola: i ja również, po 2 m-cach do mnie dotarło, że mnie partner zostawił po 12 latach…. i później 1 m-c przeżywania, płakania, smucenia, dlaczego i po m-cu powiedziałam sobie w końcu ,wystarczy, stop, już się wypłakałaś, twarzy szkoda i wszystko w temacie.

Ja:  Wiem, rozumiem.., bo każdy z nas przechodził przez coś takiego, ale wiedz, że Niedopasowanie to zawsze jakiś znak dla nas, informacja zwrotna, bo ten, kto kocha, nie zostawia i nie odchodzi. Zasługujesz na kogoś, kto doceni Twoje piękne wnętrze, kto doceni Ciebie…

Agnieszka:  czasem się kocha i trzeba odejść.

Maja: dziękuję bardzo za Wasze słowa… jesteście wspaniałe. przesyłam dużo miłości!

Agnieszka: Buziaczki dla Ciebie

Ja:  Są różne oblicza miłości… jak miłość własna, bezwarunkowa, zależna…itp. itd. Odejście podyktowane jest wieloma aspektami, jednakże w przypadku silnej, wzajemnej energii przepływającej pomiędzy takimi osobami – czym jest odejście? Potwierdzeniem tego, że ta miłość po tych dwóch stronach nie była kompatybilna, każda ze stron miała inną wizję, oczekiwania – nastąpiło mentalne i duchowe niedopasowanie…

Maja:  dokładnie tak, bardzo mądre słowa… chociaż w tym przypadku ktoś po prostu nie chciał tej miłości. jego strata… chyba

Ja:  Na koniec napiszę jeszcze kilka słów: kiedy już będziesz gotowa mentalnie i otworzysz swoje serce jak i duszę na energię miłości i głośno powiesz: TAK CHCĘ I ZASŁUGUJĘ NA PRAWDZIWĄ, WZAJEMNĄ MIŁOŚĆ – ONA POJAWI SIĘ, bo miłości nie ma tam, gdzie się jej nie chce, gdzie nie jest mile widziana. Więc Wiele Miłości w Sercu i w Duszy życzę Nam WSZYSTKIM.

Więc raz jeszcze pytam Ciebie Drogi Czytelniku: OBSERWUJESZ? NIE? TO ZACZNIJ! BO JEST TO BARDZO WAŻNE DLA CIEBIE, BO LICZY SIĘ TU I TERAZ, BO LICZYSZ SIĘ TY,.

PAMIĘTAJ! Tak jak to już kiedyś napisałam: „Ból zęba znaczy dla każdego więcej niż głód, który zabija w Chinach miliony ludzi”. Ludzie bardziej przejęci są sobą i swoimi problemami, niż Tobą i sprawami, które Cię dotykają.

Dlatego Bądź Blisko, OBSERWUJ przede wszystkim siebie, swoje reakcje, zachowania, myśli, bo w ten sposób odnajdziesz wewnętrzny spokój i płyń, bo życie płynie…

Podobne wpisy

6 komentarzy

  1. Ile w tym wszystkim prawdy. Sama potrafię siedzieć na fejsie kilka godzin, obserwując kto jakie fotki wrzucił, co napisał. Niektórzy wręcz afiszują się ze swoimi zdjęciami i chcą, aby ich podziwiać, a gdzie w tym wszystkim miejsce i czas dla mnie? to głupie….Tracę czas na głupoty, uciekając tak naprawdę od siebie, swoich spraw, to samo nie minie… Dzięki Ola.

    1. Zofijko dziękuję za Twój komentarz. To, że korzystasz z FB nie oznacza, ze robisz coś złego, głupiego, tylko kwestia w jaki sposób to robisz? czym się kierujesz i co Ci to daje? Juz teraz powstaje mnóstwo artykułów i filmików typu: jak mądrze korzystać z mediów społecznościowych? itp.itd. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, ile w tym wszystkim jest Ciebie, ile czasu poświęcasz sobie, swojej osobie, jak to odbierasz i co z tym robisz? Warto zwrócić uwagę na te kwestie, bo to da Ci istotną informację zwrotną. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)

  2. Czytam, tak czytam i wiesz..ja lubię fejsa, lubie spędzać tam czas i podoba mi się to. Nie traktuję tego jak obnażania, bo ja akurat tego nie robię, hehe nie to, co moje kumpele i kumple. Ale fakt – zjadacz czasu na maxa. Nie obserwuję siebie w ogóle, nie mam czasu na to i nie wiem, czy w ogóle jest mi to potrzebne. chociaż jak tak się wczytać w to, co napisałaś, to coś w tym jest. Daje do myslenia;-)

    1. Bycie w mediach społecznościowych to w dzisiejszych czasach jakby standard i ok, nie neguję tego. Umiejętne korzystanie z nich, to już druga strona medalu. To, że przeczytałeś ten artykuł i skłonił on Cię to stwierdzenia, że „coś w tym jest”, jest dowodem na to, że faktycznie COŚ W TYM JEST:-)) Dzięki i pozdrawiam.

  3. Od jakiegoś już czasu praktykuję medytację, jakże jest ona pomocna. Żałuje tylko, że wcześniej nie medytowałam. Pozwala to ujrzeć pewne kwestie, które umykają. Dzięki temu potrafię bardziej skupić się na sobie, obserwuję swoje reakcje, to jak się zachowuję i mówię szczególnie w stresujących momentach. Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę. O mediach społecznościowych to już nie wspomnę, bo owszem są pomocne i przydatne, ale trzeba umiejętnie z nich korzystać, z głową:-) Pozdrawiam.

    1. Witaj Kamilo,
      Dziekuję za Twój komentarz. To miłe przeczytać, że medytujesz i że pomaga Ci to, bo tak właśnie jest. Medytacja pozwala dostrzec to, co z pozoru niewidoczne, to, czego szukamy. W ten sposób obserwacja nas samych staje się i łatwiejsza i przyjemniejsza:-) Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *