Nie SPODZIEWAŁAM się Tego…
Nie spodziewałam się tego, że tak się stanie, że tego doświadczę…
Nie spodziewałam się, że mój ostatni wpis pt. Nie mogę Ukrywać… – poruszy tyle pięknych Dusz, sprowadzi do mnie lawinę wiadomości, osobistych historii i dobrych, pełnych zrozumienia słów.
Otrzymałam mnóstwo maili od Was, prywatnych wiadomości na Massengera, na Fb, na które sukcesywnie odpisuję i za które serdecznie dziękuję, ale…
…JAK JUŻ Z PEWNOŚCIĄ SAMI WIECIE… NIE WSZYSTKO JESTEŚMY W STANIE ZAPLANOWAĆ I PRZEWIDZIEĆ… TAK TEŻ SIĘ STAŁO TYM RAZEM…
Nie planowałam tego, ale w piątek musiałam pilnie wyjechać do Niemiec, w sprawach rodzinnych. Więc jeśli tak się zdarzyło, że jeszcze nie odpisałam komuś z Was, to wybaczcie mi proszę – postaram się to zrobić jak najszybciej.
PRZED WYJAZDEM ZRODZIŁA SIĘ WE MNIE PEWNA REFLEKSJA, KTÓRĄ CHCIAŁABYM SIĘ Z WAMI PODZIELIĆ…
Zmierzamy w określonym kierunku, kreślimy plany dalsze lub bliższe, wyobrażamy sobie, że już to mamy, że tak już żyjemy, ale… PO DRODZE CZASAMI COŚ NAM UMYKA, CZEGOŚ NIE ZAUWAŻAMY, COŚ STAJE NAM NA DRODZE, pojawiają się blokady, kłody, które w jakimś stopniu próbują nas zatrzymać, oddalić nasze postanowienia, nasze plany, marzenia, zamierzenia w czasie… DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE?
CZY BÓG/WSZECHŚWIAT TESTUJE NASZĄ WOLĘ, NASZE POSTANOWIENIE, MOC NASZEGO MARZENIA, TEGO, CZEGO PRAGNIEMY?
…bo przecież tym pragnieniem, które nie jest zwykłym chciejstwem, a jest niezwykle szczere, wypływające z głębi Serca może być zdrowie – swoje lub kogoś bliskiego, spłacenie długów, zarabianie większych pieniędzy,, bycie szczęśliwym, kochanym, życie w bliskiej, prawdziwej i kochającej relacji…
…i TAK odpowiadając na powyższe pytanie – WSZECHŚWIAT MUSI MIEĆ PEWNOŚĆ, że nasza intencja jest nie tylko szczera, ale i niezmiernie głęboka, trwała, której NIKT i NIC nie będzie w stanie poruszyć. I TUTAJ WKRACZA MOC NASZYCH MYŚLI, EMOCJI, A CO NAJWAŻNIEJSZE UCZUĆ.
UTRZYMANIE TEGO STANU, tej koncentracji, więc i uważności wokół naszej intencji/naszego wielkiego pragnienia/MARZENIA TO MISTRZOSTWO, nad którym na początku trzeba trochę popracować, włożyć trochę wysiłku, zaangażowania i uczucia.
Pozytywne myślenie, wyobrażanie sobie – tzw. wizualizacje nie wystarczą, ba często okazują się bezowocne, ponieważ… BRAKUJE WŁAŚNIE STANU MISTRZOSTWA WSPIERANEGO MOCĄ SERCA I WIARY – TO JEST WAŻNE I TO SIĘ LICZY.
SPÓJRZCIE NA NAS (NA ZDJĘCIU) – JESTEŚMY NIE TYLKO SIOSTRAMI – BLIŹNIACZKAMI
Uwierzcie mi różnimy się bardzo, ale łączy nas COŚ, czego nie dotknie nikt – tak jest u każdego z nas, bo w życiu każdego z nas występowały lub występują i występować będą określone relacje.
Tym czymś jest niewidzialna, duchowa więź, wspierana miłością, zrozumieniem, zaufaniem, akceptacją i TO MA MOC! TO POZWALA NAM ŁĄCZYĆ NASZE SIŁY, umiejętności oraz doświadczenie i tworzyć wspólne projekty, które robimy od serca dla innych ludzi.
Dlatego zadaj sobie teraz pytanie: NA ILE MOCNE I WAŻNE JEST TWOJE PRAGNIENIE/MARZENIE/POSTANOWIENIE? JAK BARDZO CI ZALEŻY, ABY COŚ ZMIENIĆ W SWOIM ŻYCIU, ABY JE ODMIENIĆ, ABY ZACZĄĆ ŻYĆ JUŻ INACZEJ JAK DO TEJ PORY…?
Na spokojnie pobądź sobie z tymi pytaniami i energią słów, które tutaj zostawiam dla Ciebie…