DWA SNY O TOBIE…
Poniżej opisuję rozmowę, która odbyła się naprawdę, ale celowo ubrałam ją w metaforę, aby zachować anonimowość mojej rozmówczyni:
– „Miałam sen, w którym widziałam Ogień tak potężny, ale który nie krzywdził nikogo i niczego i… to „On” był tym ogniem. Dzięki temu wiem, że nic mi się nie stanie, że poradzę sobie, dopóki On jest blisko mnie…”
– „Miałam sen, w którym widziałam Ogień tak potężny, który nie bał się nikogo i niczego, trawił wszystko i wszystkich na swojej drodze, łącznie ze mną. To uświadomiło mi jaka jestem słaba, zależna od Niego, jak bardzo się boję, boję się Jego i życia…”
– Mam te dwa sny od dawien dawna i już nie wiem kim jestem, z kim jestem i co mam zrobić?
– W którym z tych snów odnajdujesz się?
– Nie odnajduję się w żadnym z nich, bo ten pierwszy sprawia, że tylko chwilowo czuję się bezpieczna i spełniona. Po czym czar pryska, bo jak zgaśnie ten mój waleczny ogień zostaję sama, bez niczego i nikogo. Uzależnić się od kogoś wcale nie jest dobre
– A co z tym drugim snem?
– W tym drugim śnie żyję w ciągłym strachu, boję się, że jak będę chciała sama ugasić ten ogień, on mnie dorwie i znowu sprawi mi ból oraz niewyobrażalne cierpienie. Boję się odejść od niego, bo nie mam dokąd i za co?
– Dobrze, w takim razie, czego tak naprawdę pragniesz? Za czym tęsknisz?
– (Nagle pojawiły się łzy i łkanie) Pragnę prawdziwej miłości, szacunku i nie bać się, że nagle ogień dorwie mnie i zrobi mi krzywdę za to, że…. nie jestem po jego stronie, że źle spojrzałam na niego. Chcę odejść, ale nie wiem jak…. Wiem jednak, że już na długo nie starczy mi sił…
Powtórzę jeszcze raz: W KTÓRYM Z TYCH SNÓW ODNAJDUJESZ SIĘ? Jeśli w jednym z nich, to znajdź siłę, aby ugasić taki ogień, odwrócić się, odejść i zacząć od nowa! Czy do Szczęścia potrzebna jest Ci motywacja? NIE! Bo do oddychania też jej nie potrzebujesz! Czy śniąc o spełnionym życiu, zatrzymujesz w jakiś sposób siebie, swój rozwój, łamiesz wszelkie plany i cele, które sobie ustaliłeś? NIE! Bo tutaj nie ma miejsca na takie podziały, one mogą istnieć tylko i wyłącznie w Twojej głowie, ale nie w Życiu.
Jak chcesz zatem śnić? Jak żyć? Jak odnaleźć spokój? Jak radzić sobie z emocjami? Jak gasić to, co parzące i pozostawiające coraz to głębsze rany? Co zamierzasz z tym zrobić? Spójrz… właśnie przed chwilą pewna część Twojego życia odpłynęła, bo Życie jest jak strumień wody – płynie…
WODA Życia – z nią nawiąż relacje, opracuj plan działania, wyznacz cele i ugaś Ogień, który pali Ciebie i Twoje Szczęście, na które przecież zasługujesz, które Ci się należy!
Nie ma czegoś takiego jak Niedola Życia, jak dźwiganie swoich ciężarów, grzechów, kamieni, bo i od nich uwolnić się można i zrzucić kajdany, które czasami sami sobie narzucamy!
Nikt i nic nie odbierze Ci tego, co w Tobie, nie spali marzeń, tęsknot i wizji o pięknym życiu, bo Ty jesteś piękną istotą. Pielęgnując je w sobie, zasiejesz Nowe Ziarno Życia…. Czy rolnik zasiewając pole, idzie zaraz na drugi dzień, aby pozbyć się tego, co zasiał? Nie, bo on czeka na plony, na owoce swojej pracy pielęgnując je i dbając o nie. Wcześniej jednak zdecydował się, że zrobi coś w tym kierunku, że popłynie i odnajdzie Swój SEN, Sen o Szczęśliwym, Pełnym Plonów Życiu….